Jeszcze do niedawna, wszystko było w pudłach, upychane gdzie się da, najczęściej pod łóżko ;)
Powoli ogarnęłam i mam prawie wszystko pod ręką, stolik niewielki i najczęściej pracują przy nim ze mną moje córy (walka o klej, jakiś ścinek papieru to standard ;)
To mój mały świat, niewielki kawałek przestrzeni, lubię usiąść i coś stworzyć, relaksuje mnie to. Po prostu lubię to co robię :)
Tymczasem wybywam na zasłużony urlop...
Aaa zazdroszcze!pieknie i jak czysto :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowo czysto, zazwyczaj panuje totalny chaos :)
UsuńBosko:) i cisza nikt nie marudzi, ze na stole ciagle jakieś rzeczy twórcze ;/ pozazdrościć i pogratulować tak tajnej pracowni :)
OdpowiedzUsuńTaki kącik mi się marzy:)))
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że masz takie hobby. Super! Pozdrawiam Cię koleżanko z podstawówki. I masz dwie córy. Brawo. A kącik świetny i ile miejsca wokół. W Warszawie trudno byłoby coś takiego zorganizować. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasia K kiedyś I :)