Fascynacja stemplami Magnolii, była i jest, aktualnie mocno pobudzona za sprawą jednej takiej szalonej ;) i ponaszej pierwszej pogawędce i wzajemnemu nakręcaniu się stworzyłyśmy (właściwie to Dorota zrobiła ;) nowe miejsce w sieci dla tak zakręconych osób jak my.
Wcześniej kolorowałam stempelki kredkami wodnymi, niestety efekt nie był tak fantastyczny jak kolorowanie promarkerami czy copicami. Ja postanowiłam spróbować kolorowania promarkerami. Z szaleńczo drżącą ręką i kołataniem w głowie "czy mi to wyjdzie, czy mi to wyjdzie...nie chyba schrzanię" przystąpiłam do kolorowania i tak powstała moja pierwsza niunia Tildunia :))))
wyszła cudnie!
OdpowiedzUsuńWow :) ale to fajne
OdpowiedzUsuńAga fajne! i wciąga :)
Usuńno ślicznie Ci po prostu to kolorowanie wychodzi :) cudowna ta karteczka jest :) magia :) też muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńAle super wyszła ;)
OdpowiedzUsuńSuper!!!czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńPiekne te zielenie :) nie mozna przejsc obok nich obojetnie:)
OdpowiedzUsuń