Już w zeszłym roku zmierzyłam się z tym pudełeczkiem i ostatnio powstało kolejne również narodzinowe. Tym razem w werjsji chłopięcej - niebieskości na maxa:). Przepraszam za jakość zdjęć ale to wina pogody (no przecież nie fotografa ;)
Zaglądnijcie do mnie jeszcze dziś bo bedę miała coś więcej do pokazania:). Mam nadzieję, że czas i córki na to pozwolą:).
Słodkie pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńTen dzidzia świetny :)
Oczywiście, że zaglądne hehe
Mam wielką ochotę zrobić podobne - ale chyba w przyszłym wcieleniu, bo na razie nie mam kiedy ;)
OdpowiedzUsuńCudo